Pielęgnacja z Synchroline

Jakiś czas temu porównywałam dwa podkłady - Catrice Liquid Coverage oraz Revlon Colorstay do cery tłustej i mieszanej (możecie o tym poczytać tutaj). Po tym teście, z uwagi na przesuszenie skóry, byłam zmuszona zmienić swoją pielęgnację. Dotychczasowy krem, którym głównym zadaniem było wyrównanie kolorytu skóry, nie dawał sobie rady. Sięgnęłam po Synchroline. 

Nieporęczne opakowanie

Nie lubię typu opakowań w jakim są zamknięte krem Lipoacid oraz krem pod oczy Synchrovit el. Forma tubek jest nieporęczna, ciężko dozować produkt. Na plus brak wprowadzania bakterii i bezpośredniego kontaktu z powietrzem.

Krem w niewygodnej tubce

Tak jak wspomniałam - zaczęłam używać tego duetu zaraz po tym jak moja skóra uległa przesuszeniu. Z mieszanej stała się skrajnie sucha. Dziś, po półtora miesiąca użytkowania, czuję, że jest w idealnej normie - ani nie za sucha, ani zbyt tłusta. Idealna. 
Krem Lipacid to jeden z tych rozświetlających kremów, które mają za zadanie przywrócić skórze blask - z tym również się zmierzył i wygrał walkę. Po zimie żadne maseczki nie pomagały, aby znowu ożywić skórę. Była szara, zmęczona, bez energii. Zapewne nie obojętna jest jego kolejna cecha - świetnie radzi sobie w dużych aglomeracjach miejskich, przeciwdziałając zanieczyszczeniom powietrza. A to ostatnio było bardzo ważne - oddzielić skórę twarzy od tego smogu. Skóra  chyba faktycznie czuła się wyizolowana - nie zauważyłam ostatnio żadnych zmian, a wygląda nadal bardzo dobrze. Ponadto dobrze nawilżył przesuszoną cerę i przywrócił jej normalność. Jedyne co czego nie zauważyłam to ujednolicenie koloru cery. Moje policzki goszczą liczne, delikatne czerwone przebarwienia, ale z nimi radzę sobie za pomocą maski wybierającej. 
Krem ponadto działa przeciwzmarszczkowo - przed zaczęciem stosowania zauważyłam nowe zmarszczki mimiczne w okolicach oczu. Stały się czary, bo zniknęły lub zostały wygładzone na tyle, że ich nie widać gołym okiem.

Krem ma delikatną konsystencję, niewiele go potrzeba do rozprowadzenia na skórze twarzy, szyi.

Pod oczy rozświetlenie?

Uwielbiam lekkie kremy pod oczy, powodujące rozświetlenie spojrzenia i dodatkowo nawilżające tę delikatną skórę. Tutaj wybrałam krem Synchrovit el, który w swoim składzie gości witaminę A, która ma działanie antyoksydacyjne oraz nawilżające. Krem nie jest ani lekki ani ciężki - powiedziałabym, że efekt możemy stopniować. Niewielka ilość na dzień wystarczy w 100%. I to naprawdę niewielka ilość. Krem momentalnie się wchłania, jest delikatnie wyczuwalny w kategorii "ulgi" i "nawilżenia". Działa na poranną opuchliznę, nawet nietrzymany w lodówce a po prostu w szafce łazienkowej. Na noc używam go znacznie więcej, nakładając go także na ruchomą powiekę. Przynosi uczucie ulgi, uspokaja skórę. Podejrzewam, że i on miał wkład w wygładzenie zmarszczek mimicznych.


Obydwa produkty cieszą się moją miłością i jestem zadowolona z ich działania. Widocznie poprawiły wygląd cery, rozświetlając ją i eliminując suchość czy płytkie zmarszczki mimiczne. Mimo nielubianego przeze mnie opakowania, zasługują na miano ulubieńców. Bo w końcu nie opakowanie zdobi krem, a najważniejsze jest jego działanie.



Zobacz też:

4 komentarze:

  1. Powiem że pierwszy raz widzę i czytam o tych kremach i jestem pod wrażeniem że którę doprowadziły do normalności czyli ani za sócha anie nie za tłusta to to jest najważnkejsze jak kupujemy krem to chcemy widzieć oprawę no tu masz rację noe są wygodne kremy w tubkach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji używać kremów tej firmy, chociaż miałam już próby podejścia do zakupu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie Revlon do tłustej i mieszanej też był za ciężki i wysuszał i zapychał ,co mnie nic nie zapychało :(Tego Catrice nie miałam ,ale mam podobny z Eveline i dość fajny jest i lekki .Kremy widzę by mi się przydały ,😍

    OdpowiedzUsuń
  4. Czyli to krem do zadań specjalnych;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard