NOWOŚĆ od Ingrid: Hybrid Ultra

Odkąd kupiłam zestaw startowy do wykonywania hybryd nie wyobrażam sobie użycia tradycyjnego lakieru. Początkowo myślałam, że to nie będzie dla mnie, a usuwanie będzie męczarniom. Na szczęście szybko obawy odeszły, a dzisiaj zdobywam wiedzę na temat prawidłowego wykonywania manicure.

Gdy zobaczyłam nowość od Ingrid - kolekcję lakierów hybrydowych, nie mogłam przejść obok nich obojętnie.


Linia Hybrid Ultra rozpoczyna się od kroku 1, czyli primera, który ma za zadanie usunąć wilgoć z płytki, odtłuścić ją, a tym samym przygotować do kolejnego kroku. Krok 2 - baza, która standardowo zwiększa przyczepność lakieru  do płytki oraz przedłuża jego działanie. Krok 3, czyli ten najtrudniejszy i najbardziej ulubiony to wybranie i nałożenie lakieru. Ingrid daje nam możliwość wyboru spośród 37 lakierów. Kolekcję rozpoczynają jasne nudziaki, kończą ciemne, jesienne kolory oraz czarny. Krok 4, Top Coat, gwarantuje połysk oraz zabezpieczenie lakieru.

W ofercie Ingrid znajduje się również Cleaner, który możemy wykorzystać na dwa sposoby:
  1. na suche paznokcie w celu usunięcia zabrudzeń oraz przygotowania płytki paznokcia do nałożenia PRIMER’A 
  2. do stosowania na utwardzony TOP COAT w celu usunięcia lepkiej warstwy z powierzchni paznokci.
A także remover na bazie acetonu, którym z łatwością usuniemy hybrydę z paznokci.


W moje ręce wpadły trzy kolory: 19, 32 oraz 35, a także baza i remover.
Kolory są świetnie napigmentowane, nie marszczą się. Wystarczą dwie cienkie warstwy, aby płytka paznokcia idealnie została pokryta. Co więcej, dobrze współpracują z produktami typu baza i top innych firm, chociaż to z tą ze swojej serii wytrzymują najdłużej. Z łatwością usuwamy je za pomocą removera Ingrid czy tradycyjnie acetonem.


Cała linia dostępna jest w drogeriach Hebe. Warto wypróbować te hybyrdy nie tylko ze względu na dobre krycie, dobre trzymanie się płytki paznokcia, ale także biorąc pod uwagę pochodzenie. Ingrid, tak jak wszystkie kosmetyki Verona Cosmetics, to nasze polskie produkty.


21 komentarzy:

  1. Ale piękne kolory, czasem żałuję że stronię od hybryd :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? Wiesz jakie piękne uczucie nie mieć poduszki odbitej na lakierze? ♥

      Usuń
  2. Wyglądają ciekawie, teraz trwa hybrydowe szaleństwo ;) U mnie taki problem, ze szybko mi się nudzi jeden manicure :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam :D Zwłaszcza, gdy w kolekcji pojawia się nowy lakierek to aż nie mogę sie powstrzymać...

      Usuń
  3. Też nie sądziłam że hybrydy aż tak mi się spodobają :). 32 to piękny kolor i cudnie wyglądał by z dodatkiem srebra.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nadal nie mogę się do hybryd przekonać :) ale patrząc na te piękne kolory kusi mnie coraz bardziej :D
    pozdrawiam
    www.zyciejakpomarancze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekonuj się szybciutko. Wygoda, wygoda, wygoda!

      Usuń
  5. Ja sie w sumie nie znam az tak ale piękne kolory <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny jest numer 32. Aż mi się oczy zaświeciły :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdradzi Pani jaka cena i trwałość lakierków?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena to około 25zł, a trwałość nawet do 3 tygodni - wszystko zależy od sposobu wykonania, stanu płytki i innych czynników ;)

      Usuń
    2. Dziękuję;)

      Usuń
  8. hybrydy są moim ulubionym ułatwiaczem życia, jestem mama na pełny etat więc jak pomaluję paznokcie semilacami to mam spokój na 3 tydonie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten niebieski kolor skradł mi serce! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. 32 mega piękna ! Uwielbiam takie szafirowo kobaltowe odcienie !

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam jeszcze hybryd Ingrid.

    OdpowiedzUsuń
  12. kolorek 35 jest przepiękny:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A czy próbowałaś może łączyć te hybrydy z bazą/topem Neonail?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie miałam nigdy do czynienia z bazą Neonail

      Usuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard