Aromat na jesienny wieczór

Przyszła. Słoneczna, prawdziwa, a do tego Polska złota jesień. Słońce rozpromienia do godziny 15 (z hakiem), a wiatr, chociaż zimny wesoło pogwizduje. Jednak czasami nie mamy ochoty wystawiać choćby nosa na zewnątrz. I to wcale nie dlatego, bo boimy się odmrożenia. Gorszy dzień, nastrój. Chwila słabości i wybieramy dom, a w nim ciepły kocyk, ukochane zwierze obok, nowo zakupioną książkę i herbatę.

A jeśli jest to naprawdę dobra herbata to możemy uznać, że dzień jest udany.


Są wielbiciele lata, w tym ja. Uwielbiamy wygrzewać się na słońcu, czuć w powietrzu skoszoną trawę, a wieczorami chodzić na ogniska i grille. A po tym wszystkim brać chłodny prysznic i w kusej piżamie zasypiać, gotując się z gorąca.
Są wielbiciele wiosny. Pierwszy śpiew ptaków, pierwszy ujrzany motyl, który zalotnie tańczy obok drugiego. I ten zapach kwitnących drzew, które już niedługo pokryją się mocno zielonymi liśćmi.
Niejednokrotnie słyszałam, że ktoś uwielbia zimę. Narty, rzucanie się śnieżkami i robienie aniołów w śniegu. No i grzane piwo. Tak, można wybaczyć tej porze roku odmrożenia, czerwone policzki i ciepłe, grube kurtki, w których czujemy się jak bałwan.
Ale nigdy nie słyszałam, że ktoś nie może doczekać się jesieni.



Podczas jesieni, chyba każdy z nas ma takie dni, w których nie ma się ochoty na nic. Tylko wtedy moim ulubionym strojem są za duże, luźne legginsy w panterkę połączone z niepasującą, niebieską koszulką w rozmiarze XL. Do tego aktualnie czytana książka "Co to jest Islam?" Jellouna Tahara Bena, a w powietrzu aromat herbaty owocowej. I to nie byle jakiej.
Aktualnie króluje u mnie Grenada, czyli herbata owocowa o niesamowitym aromacie.W składzie nie znajdziecie żadnej, ale to żadnej chemii. Firma Mat-Wer specjalizuje się wyłącznie w naturalnych herbatach, a także przyprawach, w których znajdziemy samą naturę, bez dodatku glutaminianu sodu oraz innych polepszaczy smaku.


Chciałabym móc Was teraz na nią zaprosić. Mocny zapach kandyzowanego ananasa , wraz z jabłkiem i mango, a przez to przebijający się bukiet róży i habiskusa przesiąka zmysł węchu, tworząc niewyobrażalną otoczkę do idealnego, jesiennego wieczoru. Już przy zalewaniu wrzątkiem, czerwony kolor napoju (zasługa habiskusu) obiecuje pełnowymiarowy smak. I nie zawodzi. Składniki idealnie łączą się ze sobą, a powietrze gęstnieje. Zachwyca lekkim, słodko-kwaśnym smakiem, który przesiąka nasze podniebienie z każdym łykiem. Przy niej możemy poczuć pełnie relaksu, spokoju i wreszcie, po ciężkim, jesiennym dniu złapać oddech już po 5-ciu do 10-ciu minut po zaparzeniu.


A i jeśli Ty masz dość chemii w herbatach oraz chcesz uczynić swój wieczór wyjątkowym, a nie wydawać na to dużo pieniędzy zajrzyj tutaj.
Z pewnością nie tylko Ty, ale i Twoi przyjaciele spędzicie wiele niezwykłych chwil, z których będziecie tworzyć swoje własne, małe święto.




16 komentarzy:

  1. fajnie wyglada ta herbatka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha:). Ja jestem miłośniczką jesieni! To ja, to ja na nią czekam i rozkoszuję się kolorem zasypiającego świata. Lubię nawet słotę i wiatr. Wiesz, mistycyzm zamierania, odchodzenia, przemijania- fascynuje mnie i uspokaja... Kocham jesień. I jestem wstrętnym kawoszem, pije tylko kawę i wodę - wiem... Herezja:). Ale tak to klimatycznie opisałaś, ze jakem niechętna herbacie- poczułam się zachęcona :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam herbatki, takiej jeszcze nie piłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat herbatek owocowych nie lubię- czarne aromatyzowane albo zielone bardzo lubię, ale owocowe nie ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię herbatki, ale nic nie zastąpi mi...kompotu :)
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem miłośniczką lata, żaden gorąc mi nie straszny :) Ale jesień lubię za kolory, nawierzchniowe ubrania, świetło świec wieczorami, dobrą książkę i kubek gorącej herbaty. Uwielbiam herbaty, i na pewno zrobię jej zapas w sklepie który polecasz. Obserwuję bloga i witam w rodzince mikołajkowych boxiar :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten post :) Czułam jakbym piła z Tobą tą herbatę - bardzo lubię wszelkiego rodzaju herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż poczułam ten zapach, kesień jest taka klimatyczna i aromatyczna . Lubię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowita z całą pewnością, a jak ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda cudownie i pewnie tak też smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzadko pijam herbatę, ale tą uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie herbatki, fajny ma smak hibiskus z miętą i cynamonem, niedawno na nią trafiłem u nas na ryneczku i okazała się zaskoczeniem.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard