Przyjaciółka opowiada, czyli dentysta w sklepie z sukienkami

Wiecie co mnie często bardzo śmieszy? To, że ludzie ogłupieni przez smartfony nie potrafią już patrzeć. Nie dojedziemy z punktu A do punktu B o ile nie włączymy nawigacji. Mapa? Co to jest mapa. Stojąc na przeciwko różnych budynków nie potrafimy stwierdzić czy oby na pewno doszliśmy pod właściwy. Gdzieś tu powinien być pan od dorabiania kluczy... 28? Numer 28? Klik, klik.. odpalamy Google Maps.


Moja przyjaciółka pracuje w sklepie z sukienkami na jednej z ruchliwych ulic w moim mieście. Obok jest sklep rowerowy, dalej ortodonta i kosmetyczka. Rowery, sukienki, białe drzwi. Kilka szyldów. I od jakiegoś tygodnia opowiada mi o ludziach, którzy otwierają drzwi i stojąc w nich pytają czy stomatolog to tutaj, a jeśli nie to gdzie. Zima, -kilka na dworze, ciepłe powietrze żegna się z jej sklepem, a jego miejsce zastępuje przeszywający chłód. Dzisiaj, po kolejnym panu, który pytał "czy dentysta to tutaj?" miała ochotę zaprosić go na swoje "zaladowe" krzesło i zacząć robić zabieg. Tylko nie wiedziała czym. Betonu pod ręką nie miała, a czerwona podwiązka mogłaby nie wejść.

Drzwi do stomatologa są białe, te same co do kosmetyczki. Obok drzwi wisi oznaczenie, że to tu. Może nie jakieś bardzo widoczne, może nie są to kasetony podświetlane, które przyciągają zwrok i pozwalają dostrzec napis z daleka, ale jednak wiszą. Jednak niektórym trzeba by to podświetlić, wskazać kilkoma strzałkami, że to tu.

Wiecie co jest najśmieszniejsze?
Ludzie naprawdę szukają stomatologa w sklepie z sukienkami.
A na pytanie czy ten sklep wygląda jak gabinet nie wiedzą co odpowiedzieć... Błądzą i szukają... 


Ciekawa jestem czy uzależnienie od smartfonów rozrośnie się (bo zakładam, ze jeszcze aż takie nie jest) do skali, w której człowiek nie będzie mógł funkcjonować bez niego. Już teraz czujemy się uzależnieni, brak baterii czy łączności z internetem zabiera nam pewność sytuacji, czujemy się zagubieni. Ale czy kiedyś nie będziemy mogli bez niego funkcjonować? Czy dentysta, niepodświetlony kasetonem będzie miał prawo bytu? Czy będzie musiał zaznaczyć w Google Maps dokładną drogę, aby się do niego wybrać...

Ciekawa jestem co Wy o tym myślicie. Czy oznaczenia, które występują na ulicy są zbyt mało widoczne czy to ludzie ogłupieni?


*post sponsorowany

6 komentarzy:

  1. Ja też się zastanawiam nad tym co będzie z tym światem kiedy technologia weźmie górę nad nami. Ja sama widzę po sobie że z pamięć już nie ta co kiedyś, na szczęście rozum jeszcze ten co powinien :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Całe szczęście, że jestem na tyle 'stara', że nauczyłam się żyć bez technologii i staram się z niej korzystać tylko w potrzebnych sytuacjach. Nie chcę się nią wszędzie wyręczać. Niestety obecna młodzież w dużej mirze nie wie już co to logiczne myślenie i jak telefon czy komputer czegoś za nich nie zrobi, nie policzy itd. to są zgubieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, wiesz, nawet i technologia jest dla ludzi tyko pod warunkiem że nie wyłączymy swojego myślenia..
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem jedno na drugie na siebie odziałowuje :( Niestety niekiedy ludzie nie zdaja sobie sprawy z wielu rzeczy które robią lub robią to zbyt podświadomie :)

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem osobą, która jest w stanie zgubić się wszędzie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj mamy Google potrafią nie raz wyprowadzić w pole :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard