Novaclear Whiten - lekarstwem na przebarwienia?

To nie zmarszczki dodają nam lat, a przebarwienia. Nawet młoda buzia brzydko wygląda, jeśli jej koloryt nie jest odpowiedni. Nic dziwnego, że firmy coraz częściej proponują nam kosmetyki, które oprócz podstawowego działania, dodatkowo wybielają skórę, sprawiając, że czerwony kolor znika. Czy kosmetyki z serii Whiten od Novaclear to strzał w 10 w walce z przebarwieniami?


Przebarwienia mają różne źródła. Jedne powstają na wskutek działania promieni słonecznych, inne mamy zapisane genach, kolejne są wynikiem choroby skóry czy stan  zapalny. Do tego możemy dołożyć wiek czy zmiany hormonalne. Przyczyn jest naprawdę wiele. Kosmetyki z serii Withen możemy stosować na każde z tych przebarwień. Nie ma znaczenia także czy jest to twarz czy inne miejsce na ciele, bo oprócz kremów na dzień i na noc, serum do twarzy oraz żelu do mycia, w serii znajdziemy balsam do ciała. 


Krem na dzień zaczęłam używać jako pierwszy, kilka dni przed innymi kosmetykami. Jest dość lekki, jednak chwile widoczny na skórze po nałożeniu mimo małej ilości. Jednak nie pozostawia tłustego filmu i wchłania się bardzo szybko. Na całą twarz + szyje starcza półtorej pompki. Jeśli chcemy nakremować dekolt musimy dołożyć jeszcze pół. Ma bardzo wysoki SPF 50 dzięki czemu czuje się chroniona. Wiele osób zapomina o tym, że zimą słońce i jego promienie nie śpią, a od śniegu odbija się ich naprawdę dużo. Dzięki zawartemu spf'owi nie muszę pamiętać o dodatkowym kosmetyku i wiem, że moja skóra nie starzeje się z powodu niewłaściwej pielęgnacji. Krem nie mam problemu z aplikowaniem makijażu zaraz po nim. Dobrze współgra, nic się nie roluje. Przyjemnie i delikatnie nawilża skórę. Jego efekt wybielający jest praktycznie natychmiastowy. Już nakładając go widzimy, że skóra robi się delikatniej biała, jaśniejsza. Rozświetla ją. 
Krem na noc jest bardziej treściwy. Nie wchłania się już tak błyskawicznie, co u mnie jest sporym plusem. Rano nie mam problemu ze zbytnim przesuszeniem czy przetłuszczeniem skóry. Wygląda całkowicie normalnie. Podoba mi się, że krem oprócz właściwości wybielających, zawiera w sobie składniki, które spowalniają proces starzenia się skóry i powstawania zmarszczek.


Serum używam na noc na zmianę z innym, raz w tygodniu. Jest bardzo lekkie, mogłabym spokojnie użyć go rano jako baza pod krem. Bardzo szybko się wchłania, jest przyjemne w aplikacji. 
Żel do twarzy to u mnie must have zarówno rano, jak i wieczorem, więc musi być naprawdę dobry. Tutaj nie chodzę na żadne kompromisy, a zbyt duża dawka energii lub ukojenia kłócą się ze sobą. Tutaj nie ma mocnego pienienia się, konsystencja jest dość wodnista. Początkowo miałam wrażenie, że jest to bardziej płyn micelarny niż żel. Dobrze domywa twarz z zanieczyszczeń nocnych, ale i radzi sobie z pozostałościami makijażu. Skóra po nim wygląda na odprężoną i gotową do dalszej pielęgnacji. Ogromny plus za działanie antybakteryjne.


Cała seria razem bardzo dobrze współgra. Cera jest widocznie rozświetlona już przy używaniu samego kremu do twarzy, a wyrównaniu kolorytu i delikatne wybielenie dodatkowo wspomagają serum, krem na noc i żel. Myślę, że każdy kto ma problem z licznymi przebarwieniami, o różnym podłożu, powinien przetestować tę serię i sprawdzić czy może nie jest to lek dla niego. Należy jednak pamiętać, że w walce z przebarwieniami kosmetyki to nie wszystko. Musimy poznać ich przyczynę, bo "to tylko moja uroda" może okazać się czymś więcej.

Kosmetyki do walki z przebarwieniami znajdziecie na Novaclear.eu.


Zobacz też:

10 komentarzy:

  1. Popularna jest teraz ta seria na blogach. Wiele osób ją poleca :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o tej firmie, ale bardzo mnie zaciekawiła. :) Świetna recenzja!

    imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Myśle ze stosowanie kompleksowej pielęgnacji z użyciem produktów jednej marki o wspólnym działaniu wpływa korzystniej na efekty końcowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne kosmetyki! Jak się prezentują, rewelacja!!

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2019/01/jak-ubrac-sie-na-spotkanie-biznesowe.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Z całą pewnością chce wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej serii...

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard