Korektory od Bell, czyli na żółto i na brzoskwiniowo

Kiedy pokazywałam Wam na moim fanpage paczkę od Bell HYPOAllergenic wiele z Was prosiło o recenzję rozświetlającego korektora pod oczy w maksymalnie żółtej tonacji. Wychodząc na przeciw tym, lubiących się w różowych tonach pod oczami (w tym mnie), postanowiłam pokazać Wam również drugi produkt - o brzoskwiniowej tonacji.


Korektory są w klasycznym opakowaniu. Za pomocą miękkiej gąbeczki nakładamy odpowiednią ilość pod oczy. Ich  konsystencja jest bardzo wyśrodkowana - ani za ciężka, ani zbyt lejąca. Mocno kremowa. Nie zawierają w sobie drobinek brokatu, tworzą ładną taflę delikatnie odbijającą światło.


Ich kolorystyka jest bardzo ładna i przemyślana. Bananowy korektor jest typowo żółty. Mocny kolor, sprawdzający się u osób, dla których pasują takie barwy pod okiem. Jest dość jasny, ale też nie biały. Dla bladziochów może być zbyt ciemny. Natomiast brzoskwiniowy odcień to coś dla takich mnie. Osobiście wolę ten odcień mieć pod okiem, u mnie wygląda on o wiele lepiej. 


Jeśli chodzi o jego działanie to... nie oczekujcie zbyt mocnego krycia. Określiłabym je jako średnie. Z pewnością nie zakryje większych sińców czy przebarwień pod oczami, ale te standardowe zakryje. U mnie sprawdza się naprawdę nieźle, wyrównuje koloryt skóry. Nie jest to mocny kosmetyk, a lekki, na co dzień, pozwalający odświeżyć spojrzenie i sprawić, że nie wygląda smutno. Skóra jest po nim rozświetlona, bez sztucznego efektu. Jego aplikacja jest dość przyjemna. Kremowa konsystencja szybko wtapia się w skórę, nie wchodząc w załamania.


Podsumowując, rozświetlające korektory pod oczy od Bell HYPOAllergenic to produkty dla osób, które nie potrzebują mocnego pigmentu, a co za tym idzie - mocnego krycia. To delikatne korektory, nadające się na gorące dni, które dodają spojrzeniu blasku, rozświetlą skórę pod oczami. Są bardzo naturalne, a ich kolorystyka sprawia, że znajdą coś dla siebie i miłośniczki żółci, i brzoskwini. Sama lubię sięgać po ten brzoskwiniowy (dla mnie żółty zbyt żółty), gdy tworzę delikatny makijaż, który ma dodawać urody, a nie być maską.
Jego dodatkowymi plusami są niska cena (12zł) oraz świetna dostępność (szafy Bell HYPOAllergenic szukajcie choćby w Rossmannach).


Zobacz też:


9 komentarzy:

  1. Idealne korektory dla mnie muszę się zaopatrzyć w nie bo nie stety nie mam już a fajnie poczytać taka świetną recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zazwyczaj używam tych żółtych neutralizują, kryją i dobrze wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie pod wpływem wody robił ciacho na skórze jak ta lala :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie nie bardzo kusza, ale zolte tony sa idealne dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam je i są nawet spoko.

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedys korektor ich firmy :D Całkiem, całkiem :D

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/06/motyw-kwiatow-na-torebce.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak za takie fajne działanie, to cena niczego sobie;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna sprawa! Koniecznie muszę wypróbować. W mojej pracy liczy się perfekcja, również w kwestii wyglądu :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard