Włosowy pierwszy dzień wiosny z kosmetykami Livioon

 Dzisiaj oficjalnie powitaliśmy Wiosnę w kalendarzu! Szkoda tylko, że  za oknem jej nie ma. Jednak ważne, że już bliżej niż dalej do ciepłych dni, wieczorów i kiełbasy z grila. Początek wiosny to też czas na fryzjera i zmianę pielęgnacji włosów. Czapkę rzucamy na dno szafy, a włosy otulamy szczególną opieką.

Chociaż do fryzjera jestem umówiona dopiero na koniec miesiąca, to od jakiegoś czasu testuję kosmetyki do włosów Livioon. I dziś Wam trochę o nich opowiem.


Firma Livioon jakiś czas temu wypuściła dwie linie kosmetyków do włosów: arganowy oraz keratynowy. W każdej linii znajduje się szampon i odżywka. Obydwie wersje wyglądają bardzo elegancko - czarne z niebieskimi lub złotymi napisami. Przyciągają wzrok.



Zestaw Keratin Complex wypróbowałam jako pierwszy nastawiając się na odbudowanie struktury włosa. Co do tego zestawu mam dość mieszane uczucia. Konsystencja szamponu, lekko żelowa, jak na moje włosy jest średnio wydajna - musiałam użyć ilości wielkości małego orzecha włoskiego, by dobrze oczyścić włosy. Co do samego oczyszczania - sprawuje się bez zarzutów. Oczyszcza włosy z brudu, kosmetyków do stylizowania. Moja skóra głowy jest skora do łupieżu i przesuszeń, a podrażnia ją zdecydowana większość szamponów. Tutaj nie miałam żadnego problemu z łupieżem. Znikł w mgnieniu oka i (odpukać) mam nadzieję, że już nie powróci. Mam wrażenie, że zestaw poprawił jakość włosa - stał się milszy w dotyku po rozczesaniu i suszeniu, a także bardziej błyszczy. Niestety w czasie mycia towarzyszy mu szorstkość, która nie znika całkowicie po użyciu odżywki. Włosy się po nim nie puszą, nie potrzebują kosmetyków do stylizacji. Ładnie się układają. Mam po nim problem z rozczesaniem włosów. Mimo wszystko polecam go osobom, które mają maksymalnie zniszczone włosy, łamliwe z rozdwojonymi końcówkami, dążą do ich poprawy i nie maja problemu z rozczesywaniem.


Zestaw arganowy wypróbowałam jako drugi. Wiedziałam, że moje włosy uwielbiają olejek arganowy, szczególnie zawarty w kosmetykach, mniej czysty. Argan Complex przeznaczony dedykowany jest włosom farbowanym, zniszczonym oraz pozbawionym blasku - czyli coś idealnego na teraz, gdy praktycznie każde włosy są matowe. Jest fenomenalny. Oprócz tego, że włosy pięknie po nim pachną, cudownie się układają i rozczesują, to błyszczą i są pełne życia. Szampon zawiera allantoninę, która działa łagodząco, przeciwzapalnie oraz regenerująco - prawdziwa ulga dla skóry głowy. Szampon+odżywka definiują loki, zapobiegają ich puszeniu. Układają się pięknie, są sprężyste i nieobciążone. Olejek arganowy spisał się na medal.


Kerartin Complex polecam osobom, które chcą odbudować wewnętrzną strukturę włosa i uzupełnić ubytki. Odbudowuje, nawilża i wzmacnia włosy. Argan Complex działa bardziej powierzchownie dzięki czemu odzyskujemy pełen blask i wydobywamy to co najpiękniejsze z naszej czupryny. Uważam, że zastosowanie najpierw serii keratynowej (odbudowującej), a potem arganowej to dobre rozwiązanie. Oprócz odżywienia włosa od środka, zadbamy też o jego piękny wygląd.
Do kupienia tutaj.






8 komentarzy:

  1. Obie wersje bardzo ciekawe, ten z kompleksem keratynowym mnie kusi

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz o nich słyszę ale zapewne nie ostatni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy sie z nimi nie spotkałam :O Ale chetnie bym przetestowała :O

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że Livioon ma takie produkty w ofercie nawet :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że masz takie same kędziory jak ja!!:) Ciekawe te kosmetyki, muszę wyprobować koniecznie tę serię z olejkiem arganowym:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten z keratyną byłby idealny dla mnie :) problemu z rozczesywaniem nie mam, więc myślę, że krzywdy żadnej by mi nie zrobił :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam ten z keratyną jest całkiem ok :)
    Gdyby ktoś się zdecydował jestem konsultantką. Wysyłam zamówienie pocztą. Także chętnych zapraszam na prv :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne opakowania. Faktycznie chyba najlepiej byłoby najpierw odbudować a potem pielęgnować powierzchnie. Lece na stronę producenta.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard