Firmę TianDe poznałam dzięki koleżance po fachu, Natalii z Nataszkowiec Babik. Jej miłość do tej marki postanowiła przelać na nas wszystkie i szczerze - udało jej się to! Szczoteczkę silikonową pokochałam całym sercem, ale niestety już nie załapała się do zdjęcia z hitami. Jedno jest pewne - jeśli macie wrażliwe zęby jest ona dla Was!
A co jeszcze uwielbiam?
Jestem wielką fanką kremów do rąk. W momencie, gdy na weselu przyjaciółka zapytała mnie o krem do rąk - była w szoku, że nie wzięłam ze sobą. Oczywiście nie miałam go, ponieważ liczyłam, że ona weźmie. Zaraz po tym mój J. też zapytał o to samo... a ja znowu musiałam zaprzeczyć. Ostatnio pokochałam krem do rąk "Noni", który przywraca hydrolipidową barierę skóry, przeciwdziałając utracie wilgoci. W efekcie skóra staje się bardziej gładka i delikatna. W kremie najważniejszą rolę odgrywają przeciwutleniacze zawarrte w dużych ilościach w soku owocu noni, które chronią skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników zapobiegając starzeniu się skóry.
Maska nawilżająca do twarzy "brzoskwinia i sake" to prawdziwy kąsek. Oprócz tego, że głęboko nawilża i odżywia skórę, to dodatkowo stymuluje procesy metaboliczne. A to dzięki brzoskwini, która nawilża, odmładza, a także nasyca skórę minerałami. Za to sake niweluje podrażnienia skóry spowodowane promieniami UVB (dzięki czemu jest idealna latem!) i bierze udział w procesie odnowy komórek. Stosując regularnie maskę nadajemy skórze promienny, zdrowy wygląd, utrzymując przy tym idealny poziom nawilżenia i nawodnienia.
Gąbki z cellulozy, które rosną, czyli mój totalny must have. W momencie, gdy wrzucamy je do wody - tworzy się z nich kółko takie jak tutaj. Nadają się idealnie do mycia twarzy, zmycia masek, demakijażu, a także świetnie peelingują skórę. Jedna starcza na bardzo długo, lecz musimy pamiętać o ich odpowiedniej higienie.
A Ty? Po co sięgniesz od TianDe?
Pierwszy raz widze na oczy te dwa produkty heheh :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
ja właśnie nawiązałam współpracę z tą marką i czekam na pierwsza paczkę :-)
OdpowiedzUsuńmyślę , że kiedyś zawitają do mnie ;)
OdpowiedzUsuńRaz coś czytałam o tych produktach i tyle. Ale lubię takie cuda jak rosnąca gąbka. :D
OdpowiedzUsuńJa akurat czekam na zamówienie od TianDe i już jestem ciekawa produktów. :)
OdpowiedzUsuńGąbki mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńGąbki mi się bardzo spodobały :)
OdpowiedzUsuń