Letni look z Marizą. Zrezygnuj z ciężkich kosmetyków na rzecz delikatnych!

W poprzednim poście pisałam Wam o zmianie mojej pielęgnacji twarzy. Zrezygnowałam z kremów normalizujących, na rzecz nawilżającego cuda, w hydrożelowej formule. Pomyślałam też o zmianie przyzwyczajeń makijażowych. Zrezygnowałam z ciężkich kosmetyków i postawiłam na coś innego.

A Mariza mi w tym pomogła.



Wybór odpowiedniej bazy pod makijaż to dla niejednej z nas kłopot. Aktualnie na rynku rządzą te rozświetlające. Sama wolałam sięgnąć po coś matującego. Idaliq, baza matująca do cery tłustej i mieszanej wydawała mi się odpowiednia. I dobrze trafiłam. W konsystencji przypomina bazę silikownoą. Idealnie rozprowadza się na twarzy. Kolejnym krokiem jest nałożenie korektora, jeśli mamy jakieś większe niedoskonałości. Jeśli jednak nasza twarz prezentuje się w miarę dobrze, warto ten krok pominąć. W gorące dni przestrzegamy zasady mniej znaczy lepiej. Podkład balansujący od Idaliq wybrałam ze względu na zawartość ekstraktu z białej herbaty oraz witaminy E. Dobrze wtapia się w skórę, przyjmując jej odcień. Nie odcina się od szyi. Jeśli chodzi o działanie kryjące, jest bardzo delikatny. Nie tworzy sztucznej maski, pozostawiając cerę w zdrowym kolorycie. Po nałożeniu od razu odczuwamy działanie nawilżające. Troszczy się o skórę, delikatnie ją rozjaśniając. Nie roluje się ani nie pozostawia smug, nawet przy drugiej warstwie. Nie powoduje błyszczenia się skóry.


Aby zapobiec przemieszczaniu się podkładu warto użyć pudru. Kuleczki korygujące Idaliq oraz podkład matujący Mariza Selective sprawdzą się idealnie w makijażu na ciepłe dni.


Kuleczki korygujące, już po niewielkiej ilości, nałożone puchatym pędzelkiem ujednolicają kolor skóry. Kryją zaczerwienienia, nie pozostawiając efektu maski. Idealny wybór dla tych z nas, które mają problem z przebarwieniami, pękającymi naczynkami. Niesamowicie proste w aplikacji, dające niewyobrażalnie dobry efekt.


Mimo, że w modzie jest rozświetlanie twarzy, nadal stawiam na matujące pudry. Sypki podkład od Marizy z lini Selective utrzymuje podkład, przedłużając trwałość makijażu. Wystarczy delikatnie spruszyć strefę T, puszkiem zaaplikować pod oczy. To wystarczy na dzień. Na noc, możemy sprószyć całą twarz, aby makijaż wytrzymał nawet najbardziej szaloną imprezę.


Nie byłabym sobą, gdybym nie wykonturowała twarzy. Tutaj rezygnuję z kosmetyków o matowym, ciężkim wykończeniu i stawiam na coś rozświetlającego, z delikatnymi drobinkami.


Konkretnie na dwa kółeczka Idaliq. Rozświetlający bronzer, bez pomarańczowych tonów, perfekcyjnie sprawdzi się w konturowaniu i wyszczuplaniu twarzy. Nada jej charakteru, nie zabierając dziewczęcości i blasku. Drobinki zawarte w nim są bardzo delikatne. Dzięki temu nie wyglądamy jakbyśmy wróciły z zabawy karnawałowej, w której ktoś sypał brokatem. Kółko rozświetlające zawiera w sobie trio - róż, rozświetlacz oraz bronzer, który zawiera o wiele więcej połyskujących drobinek. Pigmentacja jest delikatna, ale na tyle wystarczająca by dodać blasku. Róż nakładam na szczyt policzek, a rozświetlacz na dolną część skroni. Ten zabieg sprawi, że będziemy wyglądały świeżo i radośnie. Tak, jak powinnyśmy latem. Jeśli nie lubicie się bawić w kilka kolorów, zawsze możecie zmieszać trio razem, tworząc niebanalny, wyjątkowy efekt. Zaaplikujcie kosmetyk na całą linię górną bronzera, tak aby się z nim stopił. Look pełen energii i witalności gwarantowany,


Latem rezygnuję z cieni do powiek. Nawet najlepsza baza połączona z rewelacyjnymi cieniami sprawia u mnie daje efekt pandy i roluje się w zagłębieniu powieki. Wystarczy kredka, w kolorze ciemnego brązu. Nie da sztucznego efektu, tak jak czarna, a skutecznie zagęści rzęsy. Nie będziemy czuły się nagie na oczach, a efekt nas zadowoli.


Połyskujące usta z efektem mokrych ust otrzymamy dzięki błyszczykowi Idaliq. Idealnie dopełni dziewczęcy, letni look. Będziecie wyglądać wspaniale, a do poprawek nie będziecie potrzebowały lusterka. Wystarczy wyjąć go z torebki, zaaplikować jedną warstwę i możecie cieszyć się apetycznie wyglądającymi ustami w mgnieniu oka.


Tutaj możesz poczytać o innych kosmetykach Marizy:



Chcesz kupować produkty Marizy jeszcze taniej?
Jeśli kosmetyki wzbudziły Twoją ciekawość to mam dla Ciebie propozycję - dołącz do teamu Mariza. Oprócz przeróżnych promocji czeka na Ciebie rabat -30%. Rejestrując się tutaj możesz kupować dla siebie, ale także dla rodziny i znajomych ze zniżką -30% bez jakichkolwiek zobowiązań i terminów. 

15 komentarzy:

  1. Mam słabość do produktów w kuleczkach! :) ale powiem szczerze że wszystko mnie zainteresowało ponieważ nie miałam przyjemnośći z kosmetykami tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stosowałam wcześniej kosmetyków tej firmy, a fajnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez polecam Mariza❤ od niedawna mni e zachwyca

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam i spotkałam się już z tymi produktami, jednak ja nie robie pełnego makijązu ani nie uzywam fluidów, baz itp :D Ja tylko rzęsy maluje :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nic z tej firmy nie miałam ale produkty faktycznie wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oni mają naprawdę ciekawe produkty u siebie :) często o nich wspominasz :) muszę coś wypróbować, ubolewam tylko że nie mają stacjonarnie dostępnych kosmetyków bo nie przepadam za zakupami online :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można umówić się z Konsultantką :) wykaz na Fp https://www.facebook.com/marizakosmetykieu/

      Usuń
  7. Mam kuleczki koloryzujące, ale jeszcze ich nie miałam okazji wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jakąś awersję do tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle czytam ostatnio o ich produktach, a jakoś jeszcze nic nie miałam. Muszę to nadrobić koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. również zrezygnowałam z ciężkich kosmetyków, latem nie jest to komfortowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam przekonania do tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oprócz pomadki nie miałam nic tej marki. Kuleczki ładnie wyglądają. Ja na lato wolę moje BBki i minerały :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam nic z tej firmy, a kosmtyki wyglądają bardzo ciekawie!
    Dyed Blonde

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard