Pien Dairy Spa, żel pod prysznic

Żel pod prysznic ma ładnie pachnieć, dobrze oczyszczać i pielęgnować naszą skórę. A jeśli dodatkowo ją nawilża, to możemy uznać, że znalazłyśmy ideał. Drogerie, osiedlowe sklepy i te internetowe oferują nam całą gamę różnorodnych, o przeróżnym zapachu, konsystencji żeli. I tak skaczemy od jednego, do drugiego...

A żel pod prysznic od Pien Dairy Spa znacie?


Uwielbiam w nim opakowanie. Jest piękne, minimalistyczne i kojarzy mi się z drogim, ekskluzywnym kosmetykiem. Biel i szarość idealnie komponują się ze sobą. Kompozycja kolorów spowodowana jest produktem, na którym firma Pien Dairy Spa bazuje. Co to za produkt?
A no mleko.
A dlaczego mleko?


Pamiętacie reklamy "pij mleko, będziesz wielki"? Pamiętacie jak prasa, telewizja, rodzice i dziadkowie mówili o pozytywnym działaniu mleka na organizm? Mleko to nie tylko składnik zdrowej diety. Zawiera dużo białek, witamin (A, B i E) i składników mineralnych (wapń, potas, fosfor). Idealnie sprawdzi się nie tylko jako napój, czy dodatek do płatków, ale i pielęgnacji. Nie wiem jak Tobie, ale mnie w czasach dzieciństwa (w późniejszym okresie też ;) zdarzało się dolać szklankę tego białego trunku do kąpieli. Efekt? Skóra odżywiona, natłuszczona i nawilżona.


Firma Pien Dairy Spa postanowiła wykorzystać mleko i dodać go do swoich kosmetyków. Mimo jego obecności, żel pod prysznic jest przeźroczysty. Nie potrafię precyzyjnie określić jego zapachu. Lekko kojarzy mi się z zapachem jajek? Może zepsutego mleka? Ale to też nie jest to. Jest bardzo delikatny, trudny do zdefiniowania.

Warto dodać, że wszystkie kosmetyki Pien są wolne od parabenów, sls'ów, perfum i alergenów. Nie są testowane na zwierzętach.


Niestety, mimo wcześniejszych pozytywów, nie mogę uznać tego kosmetyku za ideał. Powodem jest brak dostatecznego uczucia świeżości zaraz po prysznicu. Owszem, skóra jest oczyszczona i bardzo dobrze nawilżona, ale to tyle. Natomiast osobiście oczekuję czuć się po prostu czysta. A tak nie jest. 
Kolejnym minusem jest jego słabe pienienie się, przez co sprawia wrażenie niewydajnego. Za to ze skóry znika zaraz po zetknięciu się z wodą. Spływa z ciała, pozostawiając odżywioną, lekko napiętą, ale i nawilżoną skórę.


Koncepcja firmy rewelacyjna. Kosmetyki wolne od wszystkiego, czego powinnyśmy nie lubić - parabenów, sls'u, perfum, alergenów. Dodatkowo decydując się na niego chronimy zwierzaki. Ale... Czy nie mógłby zostawiać chociaż odrobinę więcej uczucia świeżości, czystości? Ratuje go doskonałe nawilżanie skóry, które zdecydowanie wystarcza. Używając go możesz zapomnieć o balsamie. :)


Kosmetyki Pien Dairy Spa znajdziesz tutaj

3 komentarze:

  1. Nie znam firmy ale lubię takie żele pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam nigdy o tej firmie, ale kupując żel do mycia zależy mi na intensywnym zapachu oraz dużej ilości piany więc raczej go nie kupię ;)) A co do mleka, to kiedyś przemywałam nim twarz, i była ślicznie rozjaśniona oraz pojawiało się mniej wyprysków, więc w składzie jest jak najbardziej pożądane ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słyszę. Super, że fajny skład i dbanie o zwierzaki. Szkoda, że brak uczucia świeżości jednak bym z chęcią przetestowała ponieważ kusi nawilżenie:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard