Ceano Cosmetics, Grejfrutowy mus

Ostatnie ciepłe dni sprawiały, że będąc pod prysznicem i używając niektórych żeli wcale nie czułam się świeżo. Wycierając się swoim ulubionym, różowym ręcznikiem czułam słodki, mdlący zapach. Okropność. Po kilku takich "przygodach" (lub błędach) zdecydowałam się rozsądniej dobierać kosmetyk myjący, tak abym w uczuciu czystości mogła spędzić przynajmniej kilka godzin, a nie sekund.

Czy mus pod prysznic o zapachu grejfruta od Ceano Cosmetics się sprawdził?


Ceano Cosmetics to Łotewska firma zajmująca się produkcją kosmetyków. W jej ofercie znajdziemy naturalne mydła glicerynowe oraz produkty do pielęgnacji ciała i do kąpieli.  Są to kosmetyki ekologiczne, niezawierające alkoholu, SLS , SLES , PEG. Dodatkowo produkowane są ręcznie. W ofercie znajdują się kosmetyki w różnej gamie zapachowej. Dzięki temu każda z nas może znaleźć zapach idealny dla siebie.


Shower mousse, czyli nic innego jak mus pod prysznic zamknięty jest w plastikowym, odkręcanym pojemniczku. Nowy kosmetyk zaklejony jest folią - mamy pewność, że nigdy wcześniej nie był otwierany i jest nowy. Kosmetyk wyciągamy palcami. Nie jest to wygodny sposób aplikacji, ponieważ będąc pod prysznicem musimy uważać aby nie nalać do niego wody. 


Mój *Shower mousse* jest o zapachu grejfrutowym. Pachnie przepięknie. Brak mu jakiejkolwiek sztuczności. Zapach przedziera się pomiędzy słodkim i gorzkim, przez co jest niesamowicie świeży. Konsystencja to właśnie taki mus - papka, zawierająca drobinki soli, które przy myciu ciała delikatnie peelingują ciało. Jego ph to 5,5 czyli lekko kwaśne. Sama nie odważyłam się używać go w okolicach intymnych.


Musu nie możemy używać po depilacji, co jest jego wadą. Nogi muszą się z nim pożegnać, chyba że nie depilujemy się codziennie. Kosmetyk przy kontakcie z wodą delikatnie się rozpuszcza. Rozprowadzamy go po ciele zataczając okręgi. Nie pieni się, a tworzy się z niego coś w rodzaju musu. Oczyszcza ciało, przy okazji serwując delikatny peeling dzięki cząsteczką soli. Pozostawia na skórze lekką warstwę, którą odczuwamy do 20 minut. Po prysznicu z musem nie musimy nakładać balsamu czy masła. Według mnie jest to nawet niewskazane, ponieważ zapach grejfruta pozostaje na ciele i po prostu szkoda go usuwać. Kosmetyk bardzo delikatnie nawilża, pozostawia skórę świeżą i miłą w dotyku.
Przy pierwszym użyciu miałam wrażenie, że jest on niewydajny. Aktualnie sądzę inaczej. Ilość musu wielkości orzecha włoskiego w zupełności wystarczy nam na praktycznie całe ciało. Nogi potrzebują dodatkowej dawki, tym razem wielkości orzecha laskowego.


Kosmetyki Ceano możecie poznać tutaj - na oficjalnej stronie producenta.
W Polsce dostaniecie je m.in. tutaj.


12 komentarzy:

  1. Grejfrut odpada, nie znoszę tego zapachu, w ofercie jest truskawkowy więc może na ten się skuszę ^_^

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie zapachy! Narobiłaś mi smaka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w opakowaniu wygląda na taki suchy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardziej taki glinowaty, mokry. Polecam samej sprawdzić :)

      Usuń
  4. Również dostałam ochoty na ten mus, wygląda wręcz smakowicie. :D
    Pomyślę nad zakupem. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda trochę jak pianka cukrowa z organique :) - uwielbiam takie konsystencję i zapachy :) a grejfrut to już w ogóle kocham ten owoc w sokach/kosmetykach a nawet w odświeżaczach do powietrza ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. oj zyskuje w moich oczach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam zapach grejpfruta, z przyjemnością też używam takich pianek, więc chętnie sięgnę po ten produkt. Moim ulubionym żelem w tym miesiącu jest żel od Yves Rocher o właśnie tym zapachu ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się, lubię takie musy, a i zapach jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard