Biotanic, Olej kokosowy

Mając 14-15 lat pierwszy raz natknęłam się na olej w stanie stałym. Pani ekspedientka zachwalała go jaki cudowny, jak wiele właściwości, jak bardzo warto go kupić. I wydać na niego majątek. Kosztował koło 60zł, co dla uczennicy gimnazjum jest wielkim wydatkiem. Marzenie o posiadaniu tego cuda pozostało ze mną do pewnej chwili. Chwili, w której stałam się właścicielem tego oleju.

Olej kokosowy od Biotanic, czyli spełnione marzenie z wczesnonastoletnich lat.


Na sam początek, wybrane przeze mnie, słowa o oleju od producenta:

Organiczny olej pozyskiwany z miąższu orzechów palmy kokosowej, doskonale sprawdza się w codziennej pielęgnacji skóry. Kosmetyk zawiera niewiarygodną (ok. 90%) ilość cennych dla skóry kwasów tłuszczowych.(...)

Dodatkowo w kosmetyku znajdziemy:

- witaminy z grupy B: B1, B2, B3, B6 – chronią skórę przed powstawaniem stanów zapalnych, normalizują jej pracę,
- witaminę C – zapobiega powstawaniu zmarszczek,
- witaminę E – neutralizuje szkodliwe wolne rodniki, powstające np. w wyniku wystawienia skóry na działanie promieni UV,
- kwas foliowy – wspomaga regenerację naskórka, chroni przed fotostarzeniem,
- oraz minerały: potas, wapń, magnez, żelazo, fosfor i cynk.


Olej możemy stosować na dwa sposoby: do skóry, w tym na twarz oraz na włosy.

Jeśli chodzi o skórę jego zadaniem jest:
* odżywienie i nawilżenie skóry
* zapobieganie powstawaniu zmarszczek
* chroni przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych
* ma właściwości antybakteryjne

Jeśli jednak nie lubicie olejów stosować na skórę, to może włosy się z nim polubią?
* regeneruje włosy zniszczone
* zabezpiecza przed wysoką temperaturą oraz czynnikami zewnętrznymi
* broń na rozdwojone końcówki
* wspomaga walkę z łupieżem


Olej zamknięty jest w plastikowym opakowaniu. Zakrętkę zdobi wypukły napis z nazwą producenta. Etykieta utrzymana w odcieniach ziemi (brąz, zieleń, biel) zawiera wszystkie potrzebne informacje. Najważniejszą z nich jest fakt, że jest to 100% olej. Pochodzi z ekologicznych upraw oraz posiada certyfikaty organiczne, co stanowi o jego najwyższej jakości. 


Zapach jest obłędny. Czysty kokos. Bez żadnej chemii, wspomagaczy zapachowych. Jeśli kochacie zapach Rafaello i uważacie go za prawdziwy - po powąchaniu tego oleju wydaje się mdły i chemiczny. Bardzo słodki, kokosowy. Utrzymuje się na skórze oraz włosach. 


Jego konsystencja jest stała. Tworzy go miliony drobnych włókienek. Po delikatnym przejechaniu po oleju otrzymujemy przeźroczystą maź. Nie jest ona klejąca ani leista. 
Aby przygotować olej do aplikacji na ciało lub włosy należy rozgrzać go w dłoniach i wmasować.


Jak sprawdził się u mnie?

Włosy

Co do włosów użyłam go tylko dwa-trzy razy. Nie widziałam jakiejś znacznej poprawy i zdecydowanie wolę inne oleje do olejowania. Jedyne co zobaczyłam to to, że poradził sobie z łupieżem. Na jakiś czas miałam z nim spokój, a to mój odwieczny wróg. Dzisiaj, gdy znowu powraca wiem już jak z nim walczyć - olej kokosowy!


Ciało

Użyłam go kilka razy na ciało - nogi oraz ręce. Tak na prawdę nie miałam tego w zamiarze, ale leń i zajęta łazienka sprawiły, że po niego sięgnęłam jako zamiennik balsamu. Olej szybko się wchłonął, pozostawiając po sobie przyjemną, błyszczącą poświatę. Nie tłustą, nie brudzącą. Skóra stała się wyraźnie nawilżona, sprawiła wrażenie odżywionej. Piękny zapach otulił zmysły i pozostał delikatnie na skórze. Absolutnie nie był mulący lub uciążliwy. 


Twarz

Twarz to główne miejsce, z którym zaprzyjaźnił się olej kokosowy. Staram się nakładać oleje  co 2-3 dni, ale ostatnio z powodu poparzenia słonecznego musiałam robić to jeszcze częściej - nawet 3-4 razy na dzień. Słyszałam, że olej kokosowy potrafi zapchać skórę, stworzyć liczne zaskórniaki. Nic takiego nie zauważyłam. Co ważne, nie z tłuścił jeszcze bardziej mojej i tak już tłustej cery. Owszem, dopiero teraz moja buzia wraca do normy, ale przez te parę dni, w których była skrajnie sucha - radził sobie z nią bardzo dobrze. Nie podrażnił, ani nie uczulił. Aż żałuję, że nie wzięłam go na plażę i nie opalałam się z nim na twarzy. 


Podsumowując olej kokosowy ani trochę mnie nie zawiódł. Urzeka pięknym zapachem, łatwością aplikacji oraz działaniem. Jest to ostatnio mój ulubiony olej, który z czystą ochotą nakładam na twarz, nie bojąc się, że zrobi na niej rewolucję. Idealnie sprawdzi się jako zamiennik balsamu, kremu na noc.


Tak jak wcześniej wspomniałam produkty Biotanic Beauty More Eco są w 100% naturalne. Pochodzą z ekologicznych upraw oraz zawierają certyfikaty organiczne. Dodatkowo są przetestowane dermatologicznie i nie były testowane na zwierzętach. Kupując ich kosmetyki macie pewność, że nie spotkacie się z jakimś "półolejkiem" z niewiadomego pochodzenia. 
Jeśli zależy Ci na dobrym oleju, sięgnij po ten najwyższej jakości. Żaden olej z Biedronki nie będzie działać tak jak ten  naturalny.
Pamiętaj, że to wszystko przekłada się na cenę (w tym przypadku nie tak wielką).

Jeśli chcesz zakupić lub po prostu poznać ofertę Biotanic zapraszam tutaj.


Zapraszam do obserwacji bloga, ponieważ już niedługo pojawi się konkurs, w którym będzie można wygrać naturalny olej. :)

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam zapach kokosa i wydaje mi się, że u mnie także by się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie na odwrót - buzię zapycha, a włosy go kochają :) Najlepiej kupić i samemu sprawdzić na sobie eksperymentalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam olej kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam oleju kokosowego, ale bardzo lubię zapach i muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam kokosowy i arganowy :)
    stosuję na przemian, głównie końcówki włosów, twarz i dłonie

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo już dobrego czytałam o olejku kokosowym, ale nadal go nie miałam :) Ciekawe czy i u mnie by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  7. moje włosy go nie lubią, za to skóra tak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie olej kokosowy sprawdza się świetnie do ciała ale na włosy już nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam wszytskie olejki! musze przyznać, ze kokosowy nalezy do tych, które darze wyjątkową sumpatią :) Ten wydaje sie byc idealny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard