HIT! Fluid i baza w jednym - mój podkład idealny!

Podkład to najczęściej zmieniany przeze mnie kosmetyk kolorowy. Mało kiedy decyduję się na taki sam jak poprzednio, a moje wymagania co do niego są naprawdę ogromne. Ma dobrze kryć, zostawiać półmatowe wykończenie, sprawiać, że skóra wygląda zdrowo, a do tego wszystkiego wytrzymywać naprawdę długo.

Marzenia?
A może jednak nie?



 O firmie Cashmere nigdy wcześniej nie słyszałam. W momencie, gdy przyszedł do mnie fluid-baza wygładzająco-kryjąca stwierdziłam, że musi być to dość drogi kosmetyk. Tutaj pierwsze zdziwienie. Jego cena to 34,99zł w Rossmannie. Czy dużo? Nie dużo. Zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się jego działanie..


W moje ręce wpadł odcień 03 Beige, który początkowo wydawał mi się za ciemny. Okazało się, że promienie słońca, a także jego przystosowywanie się do koloru twarzy uczyniło go podkładem nieodcinającym się od szyi. Idealnie wtopił się w skórę. Jego pigmentacja jest mocno żółta. Szczerze? Nigdy nie widziałam aż tak żółtego podkładu. Byłam pod wrażeniem. 


Produkt łączy w sobie właściwości fluidu oraz bazy. Nie musimy nakładać tych dwóch kosmetyków osobno, dzięki czemu zaoszczędzimy na czasie. Idealnie aplikuje się gąbeczką, a także dłońmi. Jego lekka, kremowa konsystencja sprawia, że z łatwością, równomiernie pokrywamy całą twarz. Nie smuży, nie utlenia  się, nie zmienia koloru. Dodatkowo jego trwałość jest fenomenalna. Nigdy nie miałam podkładu, który by wytrzymywał tak długo. Delikatnie przyprószony pudrem trzyma się w ryzach, nie przesuwa. Nie doprowadza do nadmiernej produkcji sebum, co jest ważne szczególnie dla osób z tłustą cerą, jak ja. Niewielka ilość  wyrównuje koloryt skóry, kryjąc niedoskonałości. Mimo jego mocnego działania nie tworzy efektu maski, ani nie zapycha porów. Pozostawia skórę wyglądającą zdrowo, promiennie, a co najważniejsze świeżo. Dodatkowo posiada olej migdałowy, który chroni skórę przed wolnymi rodnikami i zabezpiecza przed utratą wody; magnesy wilgoci zapewniające natychmiastowe nawilżenie skóry, poprawę elastyczności i gładkość; ekstrakt ze złotej algi wzmacniający i regulujący barierę lipidową skóry, a także łagodzący podrażnienia i zapobiegający zaczerwieniom.



Mogę śmiało powiedzieć, że jest to mój hit nad hitami. Nigdy nie miałam tak dobrego podkładu, który łączył w sobie wszystko to co potrzebuje. Uznanie zyskał także u moich przyjaciółek, które wypróbowując go na sobie były pewne co do dalszego jego zakupu. 

Szukajcie w drogeriach Rossmann oraz Hebe. 


13 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem czy znalazłby się jakiś blady odcień dla mnie. Zapowiada się naprawdę dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szukam jakiegoś dobrego fluidu na wezele. Z chęcią bliżej się mu przyjrzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. a wlasnie szukam czegos nowego ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Tez dostalam Beige i dla mnie niestety mocno za ciemny:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie korzystam z tego typu produktów, jakoś oprócz kolektora pod oczy nie nakładam nic :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie niestety ten fluid się nie sprawdził, dostałam za ciemny odcień i tworzy mi na buzi maskę :-( ale plus że nie wysuszał mi skóry

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie widziałam go wcześniej, brzmi interesująco, szczególnie ta dobra trwałość ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy,cena miła ,ale jestem wierna jednemu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba trzeba będzie się w niego zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie widziałam tej marki u siebie w rossmannie :) ciekawe jaki jest najjaśniejszy odcień.. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, kusisz ;) Szkoda, że nie pokazałaś jak na twarzy wygląda :(

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard