Azjatycki pędzel, czyli Missha Professional Cheek Brush

Czy zauważyłaś, że Polski rynek kosmetyczny coraz bardziej podbijają kosmetyki azjatyckie? Kremy BB, produkty z ekstraktem ślimaka i chińskie literki... Polki to pokochały! Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze patrzyłam na Azjatki i zazdrościłam im tej nienagannej, gładkiej cery, błyszczących włosów i  lekko zarumienionych policzków. Ich sukces nie kryje się tylko w genach, ale także w kosmetykach, które coraz częściej pojawiają się w naszych łazienkach.

Dzisiaj pokażę Wam pędzelek Missha, który stał się moim ulubieńcem! 




Jestem absolutnie zakochana w wyglądzie tego pędzelka. Złoty, lekko wpadający w brąz trzonek wygląda bardzo elegancko. Staranne wykonanie z dbałością o detale zachwyci każdą makeupoholiczkę. W dłoni trzyma się doskonale i sprawia, że sunięcie nim po policzku to prawdziwa rozkosz dla naszego zmysłu dotyku. Do pędzelka dołączone jest nakrycie na włosie, które chroni przed kurzem.


Pędzel Professional Cheek Brush dedykowany jest do różu, lecz ja troszkę od tego odeszłam i używam go do nakładania bronzera oraz konturowania twarzy. Jego włosie wydaje mi się, że nie jest syntetyczne. Stawiałabym, że jest to końskie włosie, ale mogę się mylić.. Wysłałam już zapytanie do firmy, więc wkrótce spodziewajcie się konretnej odpowiedzi. Nie jest bardzo mięciutkie, ale też nie drażni delikatnej skóry twarzy. Sama aplikacja jest bardzo przyjemna. Ścięte włosie idealnie nadaje się do nakładania różu oraz bronzera. 
Pędzel bardzo dobrze przechodzi procesy pielęgnacyjne - mycie, oczyszczanie, a jego włosie się nie odkształca.


Jeśli macie ochotę pokochać go tak bardzo jak ja zapraszam tutaj.
Missha w swojej ofercie posiada również inne pędzelki, więc możecie skomponować swój własny, złoty zestaw.

A na  sam koniec makijaż, w którym pomógł mi pędzel Missha:



13 komentarzy:

  1. Pędzel przystojniaczek :D już gooo chcęęę:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pięknie! Z Missha mam bb i zestaw do makijażu, uwielbiam je :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pędzel, a jaki świetny makijaż nim zmalowałaś! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam zazwyczaj palców lub pędzelków zamieszczonych w paletkach. Bardzo fajnie się prezentuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda bardzo dobrze, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda świetnie tak, że chciałoby się go głaskać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda świetnie, ale ja czaję się na Kabuki od dłuższego czasu i przy nim pozostanę :P

    sakurakotoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądem przyciąga :) chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda ślicznie, aż chciało by się go używać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękny ten pędzel :) Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W końcu to, czego długo szukałem - wspólnie ze znajomym mieliśmy problem, aby znaleźć stronę internetową, na której publikowane są tego typu rady i konkluzje. Udało się, zapisuję adres oraz z pewnością będę zaglądał częściej.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz znaczy dla mnie bardzo wiele. Dziękuję ♥
Chętnie Cię odwiedzę. Nie mam nic przeciwko zostawianiu linka do Twojego bloga w komentarzu, ale i bez tego bez problemu Cię znajdę. :)

@templatesyard