czwartek, 28 grudnia 2017

Vasco Nails na styczeń - czas zmian, karnawału i blasku

Wyjątkowo w tym roku brakuje mi śniegu. Gdy kilka dni przed Wigilią biały puch spadł z nieba i delikatnie otulił ziemię obudziła się we mnie nadzieja na śnieżne święta. Niestety już po paru chwilach go nie było, a światem znów rządził ponury deszcz. Jednak drobne akcenty świąteczne pozwoliły wczuć się w magię Świąt. W tym paznokcie, ich Wigilijny kolor. Dlatego przychodzę do Was z kolejnymi propozycjami, tym razem styczniowymi. Postawiłam na dość mroźne kolory, ale także karnawałowy błysk.

piątek, 22 grudnia 2017

Podsumowanie: najlepsze kosmetyki i przybory kosmetyczne 2017

Okres Świąteczny mknie szybciej niż jakikolwiek inny. Od pierwszego grudnia do pierwszej, Wigilijnej gwiazdki upływa, zdaje się, że pięć minut. To jeden z najbardziej intensywnych momentów w roku, ale także moment podsumowań. Ostatnio chwilę ucichłam, by wrócić właśnie z nim - podsumowaniem kosmetycznym 2017 roku, a konkretnie przedstawieniem Wam moich hitów i odkryć 2017 roku. Będą tylko i wyłącznie najlepsi z najlepszych, kosmetyczne perełki.

piątek, 8 grudnia 2017

Pomadki, którym suche skórki nie straszne

Zimą moje usta są zdecydowanie zbyt przesuszone. Suche skórki dają o sobie znać i nie ma mowy, abym używała czegokolwiek kolorowego do ust, nie mówiąc już o matowych pomadkach. Jednak dwie pomadki z mojej kolekcji dawały radę i pięknie się nosiły, nie wysuszając, a nawilżając usta. Dlatego skusiłam się na kolejne.

sobota, 2 grudnia 2017

Moja aktualna pielęgnacja-stylizacja włosów

Pielęgnacja-stylizacja moich włosów ostatnio przeszła sporą zmianę. Wszystko spowodowane tym, że trafiłam pod ręce fryzjerki, która idealnie zrozumiała czego oczekuje i spełniła moje "zachciewajki". Od tamtej pory ułożenie fryzury nie stanowi problemu i wreszcie mogę sięgać po delikatniejsze kosmetyki, a piankę do włosów ograniczyć do minimum.

wtorek, 28 listopada 2017

Vasco Nails na grudzień, czyli które kolory wybrać?

Grudzień to chyba najbardziej magiczny miesiąc. Pierwszy śnieg, nie plucha. Błysk światełek, zawieszonych trochę zbyt wcześnie. Spojrzenia ku marzeniom świątecznym. I chociaż zima to nie jest moja ulubiona pora roku, uważam że zasługuje na wyjątkową ozdobę. Nawet jeśli ma to być tylko kolor Twoich paznokci.

czwartek, 23 listopada 2017

Widoczna regeneracja paznokci w kilka dni?

Co jakiś czas staram się zrobić przerwę od hybryd, chociaż parudniową. Tak też zrobiłam ostatnio. Bodajże piątek, ściągnęłam pazurki, nasmarowałam olejkiem z pestek malin, a po kilku godzinach pomalowałam gotowymi środkami dostępnymi w katalogu Marizy. 

sobota, 18 listopada 2017

Kreska nigdy nie była prostsza! Eyeliner z pieczątką

Czarna kreska na powiece jest modna odkąd sięgam pamięcią. Swój pierwszy eyeliner dostałam od babci pod koniec podstawówki. Bywały chwile lepsze i gorsze. Stosowałam przeróżne produkty - te w pędzelku, z większym i mniejszym pisakiem, takie kolorowe i te z brokatem. Jednak ten, o którym Wam opowiem to niesamowita rewolucja. Rewolucja w robieniu kresek.

wtorek, 14 listopada 2017

Siła ekologicznych składników

Pierwszy mróz kąsał moją twarz, a policzka zdobił solidny rumieniec i to wcale nie od zawstydzenia się. Jestem okropnym zmarzluchem, a czapka na mojej głowie już teraz gości coraz częściej (a w torebce "w razie czego" to już zawsze). Cera robi się kapryśna, podkład się jej nie trzyma, a ja coraz bardziej zaczynam narzekać. To znak, że pora na nową pielęgnację.


piątek, 10 listopada 2017

Academy of Beauty, czyli spotkanie Blogerów w Chrzanowie

Istnieją różne typy spotkań. Jednak najbardziej lubię te, z których coś się wynosi. I to wcale nie chodzi o górę prezentów. Najbardziej lubię, gdy jest to wiedza. To ona jest najcenniejsza. Drugim, moim ulubionym czynnikiem spotkań są uśmiechy. Uśmiechy w sercu, że znowu można było się zobaczyć.

poniedziałek, 6 listopada 2017

Nie-hybrydy na jesienno-zimowy czas

Zapewne są tu takie z Was, które od hybryd nie stronią i tylko taki manicure wchodzi w grę. Jednak pewna część kobiet nadal polega na tradycyjnych lakierach, które nie potrzebują lampy UV. To właśnie dla nich przygotowałam dzisiejszy post.

piątek, 3 listopada 2017

Listopadowa szarość z blaskiem

Listopad kojarzy się z szarością dnia, kroplami deszczu i pierwszymi poważnymi przeszyciami chłodu. Herbata w dłoniach musi być gorąca, najlepiej z dużą ilością malin, miodu i imbiru. Uwielbiamy się rozgrzewać, ale zamiast stawiać na ciepły manicure, jednak idziemy w coś bardziej stonowanego.

piątek, 27 października 2017

Matujący podkład Mariza + sweatche

Nadmierne wydzielanie sebum to dość częsty problem. Niestety, podkłady często potęgują ten proces, a po kilku godzinach twarz wygląda jak oblana olejem. Poszukiwania idealnego podkładu matującego trwają, a ja na mej drodze sięgam po ten od Marizy.

wtorek, 24 października 2017

Czy to czym myjemy gąbeczkę ma znaczenie?

Inwestując w lepszą gąbeczkę do makijażu, nie chińską podróbkę, chcemy aby służyła nam jak najdłużej. W końcu nie wydałyśmy kilku, a kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt złotych. Staramy się przechowywać ją odpowiednio, myć jak najczęściej, ale zaraz... ona nadal nie jest czysta. I tutaj naradza się pytanie - czy środek myjący jest wystarczająco skuteczny?

piątek, 20 października 2017

Z tej randki wyszłam z prostymi włosami!

Nie lubię nowych sytuacji, rzeczy. Przekraczanie strefy komfortu to stanowczo dla mnie „coś”. Jednak, gdy Remington zaprasza na randkę w Warszawie to - proszę Państwa - nie ma nad czym się zastanawiać. Zresztą dla chwili bawienia się moimi włosami poświęcę wszystko. A już na pewno dziesięć godzin w autobusie, bo tyle jadę z Olkusza do Warszawy i z powrotem.

poniedziałek, 16 października 2017

Hybryda bez bazy i topu?

Manicure hybrydowy ma całą masę zalet, ale też kilka wad. Jedną z nich jest czas. Decydując się na pomalowanie paznokci za pomocą hybryd wiem, że muszę poświęcić im około godziny czasu. Wzorowe przygotowanie płytki paznokcia, dokładne nałożenie bazy, później dwie lub trzy warstwy koloru i na koniec top. A gdyby tak bazę, kolor i top zamknąć w jednej buteleczce?

środa, 11 października 2017

Zwykła niezwykła rzecz

Kiedy byłam małą dziewczynką marzyłam o wielkiej szkatułce wypełnionej biżuterią. Marzyłam o perłach, takich najprawdziwszych, z samego dna oceanu. Kolie, błyskotki, korony. To wszystko wydawało się tak bardzo w zasięgu ręki. Jednak nie brałam pod uwagę jednego - sentymentu. Bo to przecież on sprawia, że zwykła rzecz staje się wyjątkowa. Że jej uroda nie tkwi w kawałku metalu, który świat okrzyknął ważnym. Sekret tkwi w pamięci, w tym co ta rzecz mówi. A może powiedzieć więcej niż tysiąc słów.

poniedziałek, 9 października 2017

Żabki wracają z łazienek na ulicę!

Gdy je pierwszy raz zobaczyłam przypomniałam sobie lata dziecięce, gdy taka ozdoba była czymś bardzo pożądanym. W czasach gimnazjum i liceum odeszła w niepamięć, trafiając do łazienek jako wspomagacz higieny - wiecie, zamiast gumki do włosów, by te nie leciały w stronę twarzy. Dzisiaj powracają, z przytupem. I podobno są niesamowicie modne. Ale czy użyteczne?


poniedziałek, 2 października 2017

Krótkie porównanie Beauty Blender vs Blend it!

Ostatnio podjęłam "damską" decyzję: postanowiłam wyrzucić mojego pierwszego Beauty Blendera i zastąpić go nową gąbką. Stanęłam przed ważnym, makijażowym wyborem: wybrać to co już znam, czyli Beauty Blendera czy jednak spróbować czegoś nowego - Blend It!. Jednak ciekawość wzięła górę i w moim koszyczku znalazła się biało-szara gąbeczka. 

Czy jestem z niej zadowolona?


środa, 27 września 2017

O Egipcie słów kilka

Gdy podjęliśmy decyzję, że na nasze pierwsze, zagraniczne, w wersji "All inc." wakacje wybierzemy się do Egiptu, niejednokrotnie zostaliśmy zapytani przez znajomych czy się nie boimy. Wtedy może i mieliśmy jakieś wątpliwości, w końcu inny kontynent, całkiem obca kultura i "ten Islam", ale z uśmiechem odpowiadaliśmy, że nie. Teraz wiemy, że Hurghada stoi przed turystami otworem i jeśli mamy się bać to tylko jednego.

Czego?

sobota, 23 września 2017

Vasco Nails w odcieniu red wine 102

Hybrydy opanowały paznokciowy rynek i coraz częściej wykonujemy manicure w domu. Nie oszukujmy się - często koszt zestawu startowego zwraca się już po trzech użyciach. Rok temu sama zdecydowałam się na ten krok i od tamtej pory staram się, aby moje paznokcie wyglądały coraz lepiej. Poszukuje lakierów idealnych. Takich, które będą dobrze się nakładały, szybko nie odpryskiwały, a do tego nie przygniatały ceną.


środa, 20 września 2017

Zupa (krem) z pieczonej cukinii i czosnku

Jesień to czas mocniejszych smaków i aromatów. Czas czosnku, rozgrzewającego chilli i żółtego koloru curry. O ile latem uwielbiam mocno warzywne, ale też lekkie i delikatne w smaku, zupy np. z pomidorów, brokuła, tak wraz z psującą się pogodą poszukuję nowych przepisów na zupy kremy o bardziej wyrazistym, mocnym i ostrzejszym aromacie. Z cukinią mamy problem, chyba wszyscy. O ile jeszcze jest mała - dodajemy ją do choćby makaronów. Z tą dużą, wyrośniętą, z miękkim miąższem w środku mamy problem. Też miałam, aż do dzisiaj. Zmieniłam ją na zupę. Pełną witamin, smaku i zapachu.

piątek, 15 września 2017

Słoneczna kosmetyczka na wakacje

Podczas, gdy ten post zostaje opublikowany - jestem na wakacjach w Egipcie. Słońce, plaża, piasek... Z pewnością jest mi rajsko! Jednak ten stan ducha wiąże się z nieoczekiwanymi trudnościami, w tym poparzeniami słonecznymi. W tym poście chciałam Wam pokazać mój niezbędnik do twarzy i ciała na wakacjach, zwłaszcza tych gorących.

sobota, 2 września 2017

Przegląd lakierów do włosów od Ronney

Lakiery do włosów do podstawa stylizacji, zwłaszcza kobiecej. Jednak lakier lakierowi nie równy - niektóre odrzucają zapachem, inne sklejają włosy, a te najgorsze pozostawiają na nich biały nalot. Dodatkowo, przy codziennym użytkowaniu, szybko się kończą. 

Duża objętość, długotrwałe utrwalenie, brak efektu sklejania włosów, a dodatkowo pielęgnacja - poznajcie angielskie lakiery do włosów od Ronney.

wtorek, 29 sierpnia 2017

Trójka wspaniałych od Lily Lolo

Jak mówi przysłowie "nie wszystko złoto co się świeci", tak ja tworzę własne - to o Lily Lolo. Wszystko to co Lily Lolo to złoto. Nie dość, że człowiek nastawia się na świetny produkt, a z nastawieniami tak bywa, że zwykle rozczarowuje, to tutaj jeszcze pozytywniej zaskakuje. W moje ręce trafiły kolejne produkty do konturowania tej firmy i po raz kolejny muszę Wam o nich wspomnieć słów kilka.

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Nowe bazy pod makijaż od Ingrid

Baza pod makijaż stała się trwałym dodatkiem w moim makijażu. Gdy jej nie użyje - mam wrażenie, że moja skóra cierpi, a podkład nie trzyma się tak jak powinien. Jako, że ostatnio zdenkowałam moją starą bazę pod miakijaż (matująca od Marizy, wspominałam o niej tutaj) zabrałam się za poszukiwania kolejnej. W starciu o najwyższe podium stanęły trzy, Ingridowe nowości - Mattyfing&Anti-Pollution, Long-Lasting Mosturizing&Rejuvenating oraz Reducing wrinkles&Mimic Lines.


poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Plaża z Rosegal

Przychodzę do Was dzisiaj z małym pokazem nowych łupów z Rosegal. Zacznijmy od cudownego stroju kąpielowego typu bikini, które wybrała sobie moja przyjaciółka. Musicie to przyznać - wygląda obłędnie! Chociaż przy takiej figurze każdy strój prezentuje się idealnie. 
Druga rzecz to torebka na plaże w biało-czarne pasy. Gdy przyszła pomyślałam, że nie będzie pojemna i z trudem wepcham tam ręcznik. I wiecie co? Nie miałam racji. Zabrałam ją na wyjazd nad Polskie morze i okazało się, że jest rewelacyjnie pojemna (a do tego ładna i porządna). Zmieściła nawet dwa ręczniki i inne pierdoły, które zazwyczaj tam noszę. I szczerze mam nadzieję, że nie okaże się krótkodystansowa, bo naprawdę jest czaderska. :)


czwartek, 10 sierpnia 2017

...że nie mam żadnego talentu

Dzisiaj trzymam trzymam w ręku suplement do dyplomu, a w nim jeden z najważniejszych dokumentów życia - tytuł licencjata. Wiem, że wiele przede mną, ale cieszę się, że to się udało. Udało, chociaż nie raz chciałam zrezygnować, poddać się, przestać walczyć.

Pozostać pod tym biurkiem z dzieciństwa płacząc, że nie mam żadnego talentu.

wtorek, 8 sierpnia 2017

Oczyszczający żel do twarzy od La Roche-Posay

Niejednokrotnie pisałam na blogu o tym, jak ważny jest dla mnie żel do mycia twarzy. Używam go dwa razy dziennie, a gdy zdarzy mi się o nim zapomnieć np. na wyjeździe, czuje się maksymalnie niekomfortowo. Przyznaję – uzależniłam się od tego kosmetyku. O ile bez dobrego kremu mogłabym żyć (chociaż i z tym ciężko) to bez żelu do twarzy nigdy. Jest to najważniejszy kosmetyk w mojej pielęgnacji skóry twarzy. Wymagam od niego wiele – przede wszystkim ma wspaniale oczyszczać, pozostawiać uczucie świeżości oraz ukojenia. 


poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Białe wino solo? Lepiej nie!

Jeśli jesteście fankami spotkań z przyjaciółkami w towarzystwie lampki zimnego wina to.. teraz jest do tego idealna okazja. Dobrze schłodzone, białe wino potrafi świetnie ochłodzić, a dodatkowo dodać nam odrobinę humoru. Kiedy, jak nie teraz, drogie Panie? Ostatni miesiąc wakacji w pełni!

Jednak postawmy na wino nie solo, a z dodatkami!


poniedziałek, 31 lipca 2017

Wybuchowe kosmetyki od Cosnature

Wprowadzam drobne zmiany w swojej pielęgnacji. O ile przy kremie na dzień zostaję (pisałam o nim tutaj) to ta nocna i "podoczna" uległa zmianie. W mojej kosmetyczce wylądowały dwa kremy od Cosnature z owocem granatu. Pora coś o nich opowiedzieć. Będzie zwięźle, treściwie i na temat - praktycznie tak samo, jak ich działanie.

A to wszystko spowodowane +30 za oknem prawie o 21 w nocy. :)

czwartek, 27 lipca 2017

Rozświetlający podkład od Vichy

Podkłady rozświetlające mają to do siebie, że albo je kochamy albo unikamy. Osobiście jestem osobą, która mieści się pośrodku. Nie jestem ich fanką, ale też wiem, że potrafią być o niebo lepsze niż niejeden, nadający matowy ton podkład. Swój ostatni rozświetlający zużyłam jakiś czas temu, pozostawiając w głowie wspomnienie, że był naprawdę dobry. Gdy w ręce wpadł mi podkład Vichy Tein Ideal, postawiłam mu poprzeczkę wysoko. Nie tylko ze względu na doświadczenia z rozświetlającymi podkładami, ale też w wyniku słów mojego chłopaka - nawet on wiedział, że Vichy to ceniąca się marka.


poniedziałek, 24 lipca 2017

Relacja: Beauty by Bloggers po raz trzeci

Zaczynając pisać bloga uwielbiałam czytać relacje ze Spotkań Blogerek, ale też przechodziła mi przez głowę myśl, że wiele blogerów udaje się na takie nie ze względu na wiedzę, doświadczenia i nowe kontakty, a prezenty zwane przez nie giftami (lepsza wersja) lub darami losu (gorsza wersja). I zdarzyło mi się być na takim, na którym większość Pań ziewała patrząc na zegarek i myśląc o końcu spotkania, wzięciu "co jej" i udania się do domu. W lepszym przypadku prezenty od firm im służyły, w gorszym zaraz zostawały wystawione na sprzedaż. Na całe szczęście takie "blogerki" szybko zabiera czas i zostają te prawdziwe, które piszą z pasji. Takie też można spotkać na niesamowitym Beauty By Bloggers organizowanym przez Anię z Kolorowego Kraju. Aniu, jeśli to czytasz to jeszcze raz powiem, że odwalasz kawał dobrej roboty!


poniedziałek, 17 lipca 2017

Piękno zaczyna się w komforcie ♥

Muszę Wam się do czegoś przyznać. Mianowicie do mojego lekkiego kompleksu, a może nie kompleksu, a zdenerwowania. Jestem jedną z tych dziewczyn, o których myślicie "wariatka". Czyli z tych, które mają zbyt duży biust. Nawet nie wiecie jak potrafi być to kłopotliwe. Dajmy na to - zakup koszuli. Jeśli wezmę M-kę to jest zwyczajnie za mała w biuście. Guziki się rozchodzą lub, co gorsza, nawet nie chcą się zapiąć. Chciałabym kupić stanik w popularnej sieciówce? Albo strój kąpielowy? Mogę o tym zapomnieć. Sieciówki proponują biustonosze dla małych biustów, maksymalnie do rozmiaru D. A do takiej miseczki mogę włożyć co najwyżej pół piersi. Sklepy bieliźniane też nie są zadowolone, gdy słyszą mój rozmiar. Dość mały obwód (chociaż i tak za duży :D) i duża miseczka. Wybór żaden. A pomyśleć, że tak niedawno brałam stanik w rozmiarze C z targu, przymierzany na szybko, na bluzkę i myślałam, że tak jest dobrze. Na szczęście już od sporego czasu to już przeszłość.

niedziela, 16 lipca 2017

Prezent na chrzciny - koperta czy pamiątka?

W momencie gdy rodzi się nowy członek rodziny kupujemy śpioszki, becik lub cokolwiek innego, co pomoże młodym rodzicom w pierwszych chwilach z noworodkiem. Całkowicie niespodziewanie przychodzi kolejna okazja, aby coś sprezentować małemu człowieczkowi - chrzest. Rozmawiając ostatnio ze znajomą, która spodziewa się zostać chrzestną, trochę się ze sobą nie zgodziłyśmy.
Ona uważała, że najlepszym prezentem na tę okazję są pieniądze, a ja - pamiątka.

poniedziałek, 10 lipca 2017

Kremy BB od Lily Lolo

Ciepła temperatura oraz fakt, że "nie ma czym oddychać", mimo przelotnych deszczów, sprawiają, że nic się nie trzyma twarzy. Nawet najlepszy puder dobrze nie fixuje, a pogoda daje znaki poprzez zaraz mokre czoło, że nie warto decydować się na mocny makijaż. Lato to czas, gdy nawet ja - osoba, która lubi mieć dobrze ujednoliconą cerę przez dobrze kryjący podkład, potrafię  z tego zrezygnować na rzecz BB. Te drogeryjne w większości nie spisują się u mnie najlepiej. 

środa, 5 lipca 2017

Hybryda Rosato od NC Nails

Lakiery hybrydowe opanowały nasze paznokcie. Odkąd mam lampę i inne, potrzebne rzeczy do wykonania trwałych paznokci czuje się szczęśliwszą, bo bardziej zadbaną kobietą. I nie muszę co 3 tygodnie chodzić "na paznokcie" i zostawiać tam pieniądze. Za te oszczędzone wolę kupić kolejny lakier. Dzisiaj pokażę Wam jeden z tych, które dostałam na spotkaniu Blogerek Beauty by Bloggers organizowanym przez Anię z Kolorowego Kraju


HappyBox od Laboratorium Farmona: Twój codzienny rytuał piękna AKTUALIZACJA

Nowości!  Która z nas i nie lubi? Zwłaszcza, gdy przychodzą w formie niespodzianki wprost do domu? Taką przesyłkę dostałam we wtorek - pełną kosmetyków do pielęgnacji twarzy od Laboratorium Farmona z serii Dermiss. Jest to pierwszy program w Polsce opierający się na warstwowej pielęgnacji. Codzienna pielęgnacja jest podzielona na kolejne etapy. Każdy z kosmetyków oznaczony jest dwoma cyframi - pierwszą określającą obszar pielęgnacji oraz drugą, która wyznacza kolejność w rytuale pielęgnacji. Kolor to wskazówka, aby dopasować kosmetyk do naszych potrzeb. Linia dba o trzy obszary naszego ciała: twarz, ciało oraz dłonie. W moje ręce wpadło pięć kosmetyków odpowiadających obszarowi twarzy, etapom 1, 2, 3, 4 oraz 6. W drogeriach Natura aktualnie trwa promocja -25% na te kosmetyki, więc pewnie sięgnę również po brakującą piątkę. 


czwartek, 29 czerwca 2017

Z gracją przez upały: moje wspomagacze

Upał daje popalić. Już poczułam pierwsze efekty zbyt długiego przebywania na słońcu, już usłyszałam słowa nadziei, że jutro może obejdzie się bez upałów. Jednak osobiście kocham taką pogodę, krótkie spodenki i przewiewne bluzki. Z radością zaplatam warkocze, by umożliwić skórze głowy i szyi dodatkową dawkę tlenu i szukam kosmetyków, które będą idealne na te upały.

 zegarek tutaj

sobota, 24 czerwca 2017

Podrażnienia po maszynce go golenia? Mam na to sposób!

 Depilacja. Większość z Was zapewne jej nie lubi. Jeśli nie jest bolesna, wykonywana za pomocą depilatora lub wosku, to jest droga (depilacja laserowa) albo krótkotrwała. Jako, że bólu depilatora nie mogę przeżyć, do wosku nie mam cierpliwości - jednak te kilka mm włosów trzeba zapuścić, a na laserową jak na razie mnie nie stać, pozostaje mi tylko bawienie się jednorazową maszynką do golenia. Jednak moja skóra bardzo tego nie lubi. Podrażnienia, czerwone krostki - walczę z tym od wielu lat. Całkiem niedawno przypomniałam sobie patent z dzieciństwa.


wtorek, 20 czerwca 2017

Celebrujmy Dzień Ojca!

Nie wiem czy zauważyliście, ale przed Dniem Matki w mediach jest szum, a firmy przebijają się która będzie miała bardziej uśmiechniętą Mamę na bilbordzie. 23 czerwca uśmiechniemy się jednak do męskiej części rodziny. Tatów, tatonów, ojców.... niezależnie jak go nazywasz. Może nawet po imieniu?


 

sobota, 17 czerwca 2017

Zielone usta? A może niebieskie?

 Zieleń lub błękit na ustach? Nigdy w życiu! Chyba, że na finezyjną sesję zdjęciową. Na co dzień takie kolory, przynajmniej u mnie, nie mają prawa bytu. Jednak te o których dzisiaj Wam opowiem mają. A wszystko dlatego, że są zaczarowane...


środa, 14 czerwca 2017

Shine czy Matt? Usta z Ingrid

Opowiedz mi coś o Twoich ustach. Są odpowiednio nawilżone czy może lekko przesuszone, może popękane? Wolą być shine czy matt? Niezależnie od tego jakie są i jaki wariant wybierasz z pewnością są piękne! W końcu Twoje, prawda? :) Dlatego dzisiaj pokażę Wam trzy dość nowe produkty od Ingrid przeznaczone dla Twoich warg. By były jeszcze piękniejsze ♥


środa, 7 czerwca 2017

Czy pamiętasz o swojej twarzy?

Na wstępie powiem, że nie jestem fanką wysokich filtrów słonecznych. Jestem zwolenniczką tej wersji, że skóra sama wie kiedy należy zejść ze słońca, a filtry sprawiają, że możemy na nim leniuchować o wiele dłużej. Jednak mam świadomość, że promieniowanie UV szkodzi skórze i dlatego bardzo ważne jest używanie kosmetyków ze SPF'ami. Gdy się opalam sięgam po te o niskiej ochronie (np. olejek do opalania SPF 6 o którym pisałam tutaj) aby moja skóra była chroniona, ale też chcę widzieć jak się zachowuje bez zbędnej, wysokiej ochrony. Jednak uważam, że wysoki filtr na twarzy to obowiązek każdej z nas. Zwłaszcza, gdy z nieba leje się żar.

sobota, 3 czerwca 2017

Lekkie, hypoalergiczne korektory

Bez problemu wskażę swój ulubiony, już kilkakrotnie zdenkowany i kupiony na zapas korektor pod oczy. Wiem, że u niektórych się nie sprawdza, bo potrafi się zważyć, wejść w zmarszczki, ponieważ jest dość ciężki. I też wiem jak wygląda ciężki makijaż w lato - okropnie. Gdy żar leje się z nieba stawiam na lekkość w makijażu - krem CC, nawilżający korektor i lekkie muśnięcie policzków bronzerem. I to mi absolutnie wystarcza.


wtorek, 30 maja 2017

Jak dbać o gąbeczkę do makijażu?

Nie wiem jak Ty, ale ja uważam, że 70zł za "kawałek gąbki" to dużo. Nie mówię, że nie warto, bo warto jak cholera - Beauty Blender całkowicie zmienia makijaż, na lepsze. Na szczęście ten wydatek możemy ograniczyć nawet do pół roku, więc wychodzi 12 złotych miesięcznie. Dodatkowo możemy załapac się na promocję i np. małego BB lub mydełko Mini Solid zgarnąć gratis. Albo jakiś rabat. Ale żeby nasz gąbkowy przyjaciel przetrwał to pół roku to musimy pamiętać, że musimy o niego dbać. Nie byle jak, a porządnie.


czwartek, 25 maja 2017

Różowe róże od Ingrid

Nie wiem czy wiecie, ale faceci kochają u nas rumieńce. Większość moich byłych, a i mój obecny, nieraz uśmiecha się mówiąc, że mam ładnie zarumienione policzka. I tu nie chodzi o ten stworzony przez nas look za pomocą pędzla, ale ten naturalny. Jednak wciąż go przykrywamy podkładem, pudrem, w radykalnych sytuacjach korektorem. A że mężczyźni lubią róż na twarzy, a my róże (dostawać ;)... to to połączmy!


poniedziałek, 22 maja 2017

Kawa na włosy raz!

To, że peeling kawowy jest świetny dla Twojej skóry (bo dla odpływu już nie bardzo) to na pewno wiesz. Fusy zmieszane z odrobiną ulubionego olejku są genialne. Wiesz też, że możesz wykorzystać kawę jako płukankę do włosów. Jasne. Ale czy wiesz, że możesz nią umyć swoją czuprynę, a do tego dołożyć swoją cegiełkę do dbania o środowisko?


wtorek, 16 maja 2017

Błyszczyki z sekretnego ogrodu od Bell

Połowa maja to zdecydowanie zbyt późna pora na przyjście Wiosny. No ale cóż - to utwierdza mnie w przekonaniu, że faktycznie jest ona kobietą. Już powinna być, ale wiecznie się spóźnia. Mimo wszystko jej wybaczamy. W końcu kto się oprze kwiatom, zapachowi skoszonej trawy czy długim, ciepłym dniom? Nie znam takiej osoby. Sama, widząc promienie słońca, czując je na policzku, wybaczam jej to spóźnienie. Bądź co bądź, warto było czekać.


sobota, 13 maja 2017

Nowe trio od Marizy: Natural Care

Na wstępie powiem, że będzie pachniało pomarańczą. Bardzo! :) 
W poprzednim katalogu Marizy, firmy z którą od jakiegoś czasu jestem bardzo blisko i praktycznie co chwilę coś Wam przedstawiam, pojawiły się trzy nowości z serii Natural Care: Krem do stóp wygładzający, krem do rąk odżywczy oraz odświeżajacy żel pod prysznic. Dzisiaj przychodzę do Was z opinią na temat tych produktów. 


czwartek, 11 maja 2017

Pierwsze koty za płoty, a stroje na plaże!

Sezon bikini już wkrótce! Mam nadzieję, że już od dawna ćwiczysz z Chodakowską, a karnet na siłownie nie był jednorazowy. Dobra, żartuję. Sama wiem jak to bywa - do lata daleko, a nam nic się nie chce robić... chyba, że do jedzenia. Tak jest też w moim przypadku, więc chociaż mam za dużo tu i tam, to chcę aby prezentowało się choć odrobinę lepiej dzięki strojom kąpielowym.