Wchodząc w wiek nastoletni podglądamy mamy i patrzymy z podziwem jak tonizują twarz, nakładają krem, malują się. Jest to dla nas coś nowego, coś co i my chcemy. Bo przecież pielęgnacja taka świetna. Producenci kosmetyków wychodząc na przeciw oczekiwaniom młodych, tworzą linie przeznaczone dla nich. Ale dlaczego mamy się tego tak kurczowo trzymać? Czy krem +15 nie może okazać się lepszy od tego, przeznaczonego dla naszego wieku?
Pod lupę wzięłam trzy kosmetyki z Kolastyny z serii Young. Jak się sprawdziły?