Każda z nas uwielbia, gdy wargi są nawilżone, a suche skórki znikają. A gdyby kosmetyk dodawał jeszcze naturalnego, soczystego koloru ustom oraz był trwały to już można by go wrzucić do hitów.
Przyzwyczaiłam moje usta do codziennego nakładania rano i na noc czegoś bardzo tłustego: wazeliny, masełka, tłustej pomadki. Nagle zauważyłam, że to przestało wystarczać, bo wkradło się przyzwyczajenie. A przecież zima i mroźne poranki, obszczypujące usta to coś czego nienawidzimy. Co tu zrobić, aby ta kobieca wizytówka pozostała piękna, mimo niesprzyjającej aury?
I wtedy, zupełnie niespodziewanie trafiłam na nie. Błyszczyki do ust, o niesamowitym działaniu nawilżającym, a do tego dającym piękny kolor.